Z ogromnym smutkiem przyjęliśmy dzisiejszą niespodziewaną wiadomość o Pawle. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci, nie zapomnimy jak bardzo walczył, jak bardzo był silny, jak niewiele zabrakło…W imieniu Fundacji i wszystkich wolontariuszy zaangażowanych w pomoc składamy rodzinie i bliskim najszczersze kondolencje.
Pawle, nagle i po cichutku odszedłeś na wieczną wartę. Ogromnie nam trudno się z Tobą żegnać bo wiemy, że plany były inne
Opis zbiórki:
Nazywam się Paweł Szymczyszyn i mam 38 lat. Do stycznia tego roku byłem aktywny zawodowo i nic nie zapowiadało, że moje życie zmieni się tak drastycznie i będę musiał stanąć do najważniejszej walki – walki przeciwko śmiertelnej chorobie.
Rok 2023 zaczął się dla mnie bardzo ciężko — zdiagnozowano u mnie
CZERNIAKA BŁONY ŚLUZOWEJ JAMY NOSOWEJ.
NOWOTWÓR JEST NIESTETY NIEOPERACYJNY!
Jestem żołnierzem zawodowym od 15 lat w służbie i bardzo trudno jest mi prosić o pomoc, szczególnie że zawsze radziłem sobie ze wszystkim i nigdy nikogo nie prosiłem o wsparcie.
Nawet nie wiem jak mam zacząć… Chcę żyć, chcę pracować, jednak nie jestem w stanie ponieść kosztów mojego leczenia. Czerniak złośliwy błony śluzowej jamy nosowej jest jednym z najbardziej agresywnych nowotworów o gorszym rokowaniu niż czerniak złośliwy skóry. Nowotwór ten długo pozostaje bezobjawowy, a pacjentom trudno jest dostrzec zmiany w jamie nosowej. Dlatego tak ważne jest wczesne rozpoznanie oraz rozpoczęcie leczenia.
Aktualnie jestem w trakcie immunoterapii. Dodatkowo mam mieć naświetlanie w Dolnośląskim Centrum Onkologicznym we Wrocławiu. Wiem, że dostępna jest bezpieczniejsza i skuteczniejsza opcja leczenia. Dlatego jesteśmy w trakcie konsultacji z zagranicznymi klinikami, oczekujemy na kwalifikację i wycenę! Koszty takiego leczenia są ogromne, liczone w setkach tysięcy złotych, nawet boję się myśleć, co będzie dalej…
Niestety mój budżet jest już ogromnie obciążony w związku z kosztami niezbędnych badań, leków czy dodatkowych konsultacji medycznych. Dlatego bardzo potrzebuje Twojej pomocy, aby pokonać chorobę!
Muszę żyć, bo mam dla kogo!
Muszę wygrać ten pojedynek!
Proszę Was o pomoc! Żadna kwota nie jest za mała. Jeśli nie możesz, proszę udostępnij moją zbiórkę.
DZIĘKUJĘ z głębi mojego serca za każde wsparcie! To bardzo wiele dla mnie znaczy.
Wiem, że dobro powraca!
Najnowsze wieści o Pawle!
Guz zmniejszył się o 6,5 cm!
Paweł dzisiaj był na wizycie kontrolnej, miesiąc po zastosowaniu w Austrii terapii jonami. Wszyscy czekaliśmy z niecierpliwością na wieści… teraz już wiemy, że Paweł ogromnie walczy i nie poddaje się – guz, który został poddany naświetlaniom zaczął się zmniejszać Niestety jak wszyscy domyślają się, stan Pawła był niezwykle ciężki, w Polsce określony jako paliatywny bez możliwości jakiegokolwiek leczenia jesteśmy w stałym kontakcie z rodziną i osobami wspierającymi go w tej trudnej drodze i myślimy nad kolejnymi etapami leczenia. Chociaż cieszą nas dobre wiadomości to wiemy, że to nie koniec – dlatego bardzo prosimy o dalsze wpłaty na zabezpieczenie leczenia i wsparcie duchowe – bo tylko dzięki Wam Paweł ma szansę na życie Ogromnie dziękujemy Joli Wiese za wielkie zaangażowanie w pomoc przyjacielowi i tysiącom anonimowych wolontariuszy – macie ogromnie dobre serca!
Paweł rozpoczął terapię!
Pierwszy etap za nami Dzięki ogromnemu wsparciu wszystkich darczyńców udało nam się opłacić fakturę za terapię cząsteczkami jonów Paweł szczęśliwie wrócił z Austrii, gdzie przeszedł badanie PET w Ottakring w Wiedniu oraz szczegółowe badania w MedAustron przygotowujące do naświetleń. W dniu 28 sierpnia Paweł rozpoczął terapię, po jej zakończeniu przez kilka miesięcy odbędzie się szereg konsultacji i badań. Trzymamy kciuki!